Coraz więcej telewizorów sprzedawanych jest jako SMART czyli takich, które potrafią odtwarzać muzykę, zdjęcia i filmy z internetu lub naszych lokalnych zasobów. Jest to dosyć zrozumiałe bo przecież dlaczego oglądać zdjęcia z wakacji na komputerze (szczególnie, że coraz więcej z nich to małe laptopy) skoro mamy w salonie XX-dziesiąt cali, które lepiej się do tego nadają. Co jednak jeśli nie mamy “smart” tv? Nic prostszego, trzeba sobie zrobić.
Do wykonania smart tv będziemy potrzebować:
- raspberry PI
- Kartę SD
- Ładowarkę lub zasilacz
- Kabel hdmi
- kabel sieciowy (ethernet)
- pilot
- trochę internetu
Raspberry Pi to nic innego jak komputer na małej płytce drukowanej. Posiada całkiem przyzwoity SoC ARM1176JZFS @ 700Mhz i Videocore 4 GPU. Procesorek graficzny ma moc wystarczającą (rzekomo) do odtwarzania materiały w jakości BluRay dzęki wsparciu sprzętowemu dla H.264. Generalnie aby to cudo uruchomić potrzebujemy trochę kabli i trochę prądu.
Jeśli chodzi o prąd to ważna sprawa. Nasze cudo wymaga min 700mA i 5V. Generalnie wystarczy ładowarka z w miarę nowoczesnego smartfona ponieważ wiele z nich ma wydajność ~1A co w zupełności wystarcza. W praktyce może się okazać, że wygrawerowane 1A na ładowarce nie ma nic wspólnego z prawdzimym 1A a prądu dostajemy tyle co kot napłakał. Poblem z brakiem prądu może objawiać się problemami przy korzystaniu z sieci przez urządzenie lub z czasowym przywieszaniem się (ale nie uprzedzajmy faktów) – dlatego warto wybrać się do sklepu z elektroniką i kupić przyzwoity zasilacz.
Kolejna sprawa to karta sd. Raspberry Pi posiada wbudowany czytnik a karta jest po prostu dyskiem dla urządzenia. Na potrzeby naszego smart tv warto kupić szybką i dobrą kartę. Osobiście użyłem klass 10 8GB SanDisk, sprawuje się bardzo przyzwoicie.
Ostatni element niezbędny to kabel HDMI. Wprawdzie płytka ma wyjścia audio i video out ale myślę, że lepiej skorzystać z dobroci hdmi – 1 kabel, lepsza jakość. Od razu przypominam, jeśli chcecie schować raspberry za telewizorem to wystarczy najtańszy kabel. Przy długości rzędu 1-2 metrów jakość wykonania tego kabla nie ma żadnego znaczenia i nie ma sensu przepłacać.
To wszystko to minimum jakie potrzebujemy aby nasze smart tv ożyło.
Dalej użyjemy xbmc jako serce całego systemu. Najprościej będzie skorzystać z Raspbmc. Pobieramy installer, wrzucamy kartę sd do czytnika i wskazujemy ją w instalerze. Reszta praktycznie robi się sama. Jak instaler powie że skończył, wrzucamy kartę do malinki podłączamy hdmi, kabel z internetem, zasilanie i czekamy. Reszta dzieje się sama
Raspbmc samo pobierze aktualizacje z internetu i wszystko pozostałe co potrzebuje. I tutaj może pojawić się problem. Jeżeli użyte źródło zasilania jest zbyt słabe wówczas to tutaj czasem mogą się pojawić problemy. Urządzenie oprócz normalnej konsumpcji dosyć mocno korzysta z karty sieciowej, jeśli prądu zaczyna brakować bo zasilacz czy ładowarka mizerne są to wszystko padnie. Jeśli zaś są przyzwoite proces powinien przejść bez problemu a jeśli przejdzie bez problemu zobaczymy takie piękne logo
Po zainstalowaniu przydała by się jakaś forma komunikacji z urządzeniem. Osobiście korzystam z pilota z Microsoft Media Center 1039 (http://www.mythtv.org/wiki/MCE_Remote) do kupienia czasem na allegro. Ruszył bez konfiguracji, bez kombinacji ot zaraz po wpięciu.
Można też użyć aplikacji w telefonie które dostępne są na iOS-a, Windows Phone i Androida.
Co zrobić po zainstalowaniu Raspbmc? Osobiście pierwsze co to włączyłem AirPlay (System->Network->Allow XBMC to receive AirPlay content) dzięki czemu mogę teraz wysyłać obraz i dzwięk z iPhone-ów iPad-ów i iTunes-ów na telewizor. Jest to chyba najtańszy sposób na airplay-a w telewizorze. Nie trzeba kupować całego AppleTv aby korzystać z tego dobrodziejstwa.
Instalacja całości jest bardzo prosta i niewymagająca – ja adept sztuk linuksowych na poziomie prawie zero dałem radę – dlatego polecam poskładanie takiego cuda bo może to być początek bardzo fajnej przygody.
Jeśli macie jakieś pytania to zapraszam, postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.