Ostatnio świat obiegła informacja o nowym rewelacyjnym MacBook-u Air. Ultra lekkim, ultra cienkim, ultra fantastycznym. Kiedy Amerykanom cieknie ślinka na nowe dziecko Appla, Japończycy kupują mniej „opasłe” laptopy niż Air. Na stronie firmy Frontier znajdziecie laptopa, który jest lżejszy i mniejszy od Aira. Pełny artykuł znajduje się tutaj A poniżej dowód „opasłości” Aira.
MacBook Air | FRLN | |
Grubość | 1.93 cm | 3.08 cm |
Szerokość | 32.5 cm | 29.6 cm |
Głębokość | 22.7 cm | 20.9 cm |
Waga | 1.360 kg | 1.249 kg |
Różnica w wielkości spowodowana jest głównie tym, że FRLN posiada matrycę 12.1″ a Air 13.3″. W prawdzie grubość Aira to zaledwie 1.93 cm i tutaj FRLN wypada dość słabo, to jednak należy zwrócić uwagę, że FRLN ma kształt klina a jego grubość może być przydatna w kontekście ergonomii samego urządzenia.
Więcej zdjęć japońskiego cudeńka znajdziecie tutaj a pełna specyfikacja tutaj
Natomiast informacje o MacBook Air są tutaj
Jedno czego brakuje FRLN-owi a co posiada Air to design, który jest niezaprzeczalnie na wyższym poziomie (jak to u Apple-a) ale czy na pewno warte jest to swojej ceny? FRLN11 kosztuje ok. 2800 PLN a MacBook Air to prawie 4000 PLN . Czyli lekko licząc 1000 PLN za nalepkę Apple i „najmniejszy komputer na świecie” z ładnym designem. Nie dziękuję